Przedstawiamy Wam listę Waszych ulubionych kreskówek z dzieciństwa z lat 1990-2000, starych, ale tak drogich.. 1. Kacze opowieści. Chociaż serial animowany zakończył się technicznie w 1990 roku, nasze dzieci dobrze się bawiły na początku XXI wieku. I cholera, było tak dobrze i fajnie.
Buka, Diabeł Piszczałka i inne postaci, które spędzały nam sen z powiek. Nasi rodzicie prawdopodobnie nie mieli pojęcia, jakie napięcie towarzyszyło nam w dniu, w którym wieczorynką były „Muminki”. Te nerwowe szacunki czy pojawi się ona – Buka… Okazuje się, że bajki i filmy naszego dzieciństwa to nie tylko lukrowane postaci. Po latach najbardziej pamiętamy ich - tych, przez których nie mogliśmy spać w nocy. Buka Królowa jest tylko jedna. Strach przed Buką jest doświadczeniem uniwersalnym dla całych pokoleń dzieciaków, które oglądały ten animowany serial. Z wiekiem jednak, zaczynamy się zastanawiać, czy ta przynosząca chłód istota była faktycznie groźna, czy samotna i nieszczęśliwa. Gremliny Każdy w lalach 90. chciał mieć swojego Gizmo! Każdy też bał się tych złośliwych Gremlinów. A wystarczyło tylko nie wystawiać mogwaja na światło, unikać kontaktu z wodą i nie karmić po północy. Czy to takie trudne?! Diabolina Ostatnia Diabolina grana przez Angelinę Jolie z filmu „Czarownica” nie przeraża tak, jak ta pozbawiona skrupułów władczyni złych mocy z disneyowskiej animacji z 1959 roku. „Zanim słońce zgaśnie w dniu jej szesnastych urodzin, królewna ukłuje się w palec wrzecionem z kołowrotka i umrze” – jedynym przejawem ludzkich uczuć tej wiedźmy była zmiana z „umrze” na „zapadnie w wieczny sen”. Nazgûle Te pozbawione twarzy upiory utrudniały życie Frodo i jego kompanom. Ich głównym zadaniem było rozsiewanie strachu. Trzeba przyznać, że szło im to całkiem nieźle. Kiedy się pojawiali, lęk oganiał nie tylko Śródziemie, ale także widzów w salach kinowych i tych na kanapach przed telewizorami. Wilki z „Akademii Pana Kleksa” Ta scena wywołała traumę u wielu dzieci, niektórzy zmagają się z nią do dzisiaj. Wilk z „Niekończącej się opowieści” Gmork miał zabić Atreyu – jedyną osobę, która mogła pokrzyżować plany Nicości i uratować krainę Fantazji. Ta bestia była naprawdę groźna. Chłopiec, który grał Atreyu mało nie stracił oka podczas kręcenia sceny walki z wilkiem. Łapa robota była tak ciężka, że kiedy uderzyła młodego aktora, ten stracił na chwilę oddech. Sceny już nie powtarzano. Lord Voldemort Lub „Ten-Którego-Imienia-Nie-Wolno-Wymawiać” czy „Sam-Wiesz-Kto”. Największy wróg Harrego Pottera i przywódca śmierciożerców. Przerażające było w nim wszystko, ale my najbardziej baliśmy się jego nosa i charakterystycznego sposobu mówienia. Willy Wonka Spójrzmy prawdzie w oczy; Willy Wonka był co najmniej niepokojący. Nawet jeśli dzieci są niegrzeczne, nie można ich zmieniać w jagody… Diabeł Piszczałka Diabeł Piszczałka w swoim czasie był postacią, która śniła się po nocach wielu tysiącom polskich dzieci. „Ja kudłaty, durnowaty reperuje stare graty”. Brrr… Darkness Pamiętacie „Legendę”? W zamierzeniu Ridley’a Scotta miał miał to być baśniowy film familijny. W praktyce to przerażająca opowieść, w której Pan Ciemności chce zamordować wszystkie jednorożce. Mamy nadzieję, że nie obudziliśmy starych lęków i zaśniecie dziś spokojnie. Czy macie w pamięci jakieś postaci, które mogłyby znaleźć się jeszcze w naszym zestawieniu? Jesteśmy bardzo ciekawi Waszych typów.
Ponieważ dorastanie jest w dzisiejszych czasach tak stresujące, ma sens, że młodzi millenialsi i starsi pokolenie zer mają większe szanse na wspomnienia z dzieciństwa niż poprzednie pokolenia. Mogą nie przyciągać takiej samej uwagi jak bajki z lat 80. i 90. lub dzisiejsze, ale jest wiele kreskówek zera, o których warto pamiętać.
Bajka o fokach – Małe foki Był to szczególny dzień dla wszystkich mieszkańców wielkiego fokarium. Nie wiecie, czym jest fokarium? Jest jak akwarium tylko, że mieszkają w nim foki. Bo... Skrzat Tomek i przyjaciele W wielkim, pradawnym lesie, gdzie drzewa były tak wiekowe, że niektóre już poprzewracały się ze starości, nad brzegiem leśnego jeziorka, stała chatka. Chatka ta... Dobra wróżka Zapraszamy do bajki o dobrej wróżce. Przeczytaj historie czworga dzieci. Na sam koniec możemy się wspólnie zastanowić czy wróżki są wśród nas i jak... Bajka o elfach z Grzybkowego Lasu Nieduża, słodka, biała, kocia kulka szykowała się właśnie do podróży w krainę kolorowych i spokojnych snów. - Czy wiesz co to są elfy? - spytał... Bajka o małpkach i bananach Pewnie tego nie wiesz, ale małpki uważają, że wszystkie banany świata należą wyłącznie do nich. Gdy tylko je gdzieś zobaczą, przybiegają i próbują na...
Czy rozpoznasz te bajki z dzieciństwa? | sameQuizy. Popularne. Kategorie. Quizy Os. Testy Testy na czas Głosowania Co wolisz? Zgadywanki Zdrapki Litery Przetrwania Opowiadania Losowy quiz. Youtube Szkoła Muzyka Zagadki Straszne ZWIERZĘTA Książki Social Media Horoskop Polityka Netflix. Harry Potter Miłość Podróże Zgadniemy?
Dołączył: 2011-02-23 Miasto: Ostrołęka Liczba postów: 722 8 sierpnia 2012, 14:56 Ostanio gdy rozmawiałam ze znajomą wspominałyśmy dzieciństwo i padł temat bajek. Opowiedziała mi jak to zalewała się łzami z powodu Brzydkiego Kaczątka a ja w rewanżu opowiedziałam bajkę która sprawiała, że choć krótka to łzy jak grochy kapały po moich policzkach. Mam teraz duże wątpliwości czy chcę by moja mam opowiadała tę bajkę swoim wnukom tak silne emocje wywoływała u mnie. Czy Wy macie takie bajki z dzieciństwa? Może któreś wyjątkowo Was złościły, cieszyły? Znalazłam ''moją" w internecie:„Za górami, za lasami , za siedmioma morzami i rzekami w maleńkiej chatce mieszkał sobie Kotek i Kogutek. Byli najlepszymi przyjaciółmi i bardzo się kochali. Pewnego razu Kotek mówi do Kogutka- "Kogutku, ja muszę wyjść do sklepu, idę bardzo daleko i długo mnie nie będzie, pamiętaj nie otwieraj nikomu drzwi!", - "Dobrze" - odpowiedział Kogutek i Kotek poszedł. Na to tylko czekał Lisek. Poszedł zaraz do okienka, zapukał i woła "Kogutku, Kogutku pokaż swój grzebyczek dam Ci grochu na koszyczek", a że Kogutek był łakomy otworzył okienko, Lis go „CAP” i wlecze do lasu. „Kotku, Koteczku ratuj mnie biednego, bo porwał mnie Lis i wlecze do lasu ciemnego!”. Kotek nie odszedł daleko, więc usłyszał wołanie Kogutka. Przybiegł i go uratował. Znów powiedział do Kogutka „Kogutku ja idę do sklepu, tym razem będę bardzo daleko i już nie usłyszę Twojego wołania”- „Dobrze idź Koteczku”- odpowiedział Kogutek, i Kotek poszedł, a Lis znów przyszedł pod okienko i woła „Kogutku pokaż swój grzebyczek dam Ci grochu na koszyczek” a Kogutek, że był łakomy otworzył okienko, a Lis go „CAP” złapał i porwał do lasu ciemnego. Kogutek krzyczał i krzyczał - „RATUNKU!” ale Kotek był już za daleko, aby usłyszeć wołanie o pomoc przyjaciela. Gdy wrócił do domu zastał chatkę pustą... od tej pory mieszkał sam i nie miał już nikogo...” Jak strasznie musiał się czuć Kotek, że nie uratował Kogutka Dołączył: 2011-09-16 Miasto: Zabrze Liczba postów: 241 8 sierpnia 2012, 15:05 Znam tę bajkę, nawet mam gdzieś chyba na strychu jeszcze książkę z nią, hmm. Ja chyba tak mocno na nią nie zareagowałam, ale może i jest trochę drastyczna jak dla dziecka. Morał morałem, ale jednak bajki powinny się dobrze kończyć. Edytowany przez DyingBride 8 sierpnia 2012, 15:05 Dołączył: 2010-05-10 Miasto: Mauritius Liczba postów: 21814 8 sierpnia 2012, 15:05 No happy endu ta bajka nei ma : wspominam Antka. Moja mama i siostra nie mogly wyjsc z podziwu dlaczego mnie to tak smieszy ze siostre Antka wsadzono na trzy zdrowaski do pieca bo byla chora i ona sie tam biedna usmazyla. Jakos mnie to strasznie bawilo Ksiazka Pinokio - straaaaszna limonka00 8 sierpnia 2012, 15:05 jakos ta bajka nie wywołała zadnych emocji....najbardziej płakałam na "król lew" Dołączył: 2012-05-27 Miasto: Biała Droga Liczba postów: 818 8 sierpnia 2012, 15:07 i ja sie zalewałam łzami na tej bajce! pamietam...a jak juz zapamietałam jak sioe zaczyna i mama zaczynała opowiadac to krzyczałam zeby mi tego nie opowiadala i zatykalam uszy;p moze lepiej niech babcia pouczy wierszyko;p w stylu szla biedronka po zasłonkach ;p;p Dołączył: 2010-05-20 Miasto: Słupsk Liczba postów: 2879 8 sierpnia 2012, 15:08 Taką bajke wyświetlano nam na ścianie w przedszkolu...ale bez jaj bo teraz gorsze w TV puszczają. Dołączył: 2009-06-22 Miasto: Nassau Liczba postów: 7756 8 sierpnia 2012, 15:09 . Edytowany przez delax 28 grudnia 2018, 09:38 prawana 8 sierpnia 2012, 15:10 ale Kogutek musiał być głupi...jestem pedagogiem i to z zakresu edukacji wczesnoszkolnej i przedszkolnej (prawie bo jeszcze tylko obrona - jako, że 2 dzienne ciągnęłam to obronę przełożyłam) i uważam, że bajki wcale nie muszą mieć dobrego finału - ta ma bardzo ważny morał a to ważniejsze dla dziecka i jego przyszłości niż to żeby usłyszeć "I żyli długo i szczęśliwie". Dołączył: 2011-02-23 Miasto: Ostrołęka Liczba postów: 722 8 sierpnia 2012, 15:11 Pinokio straszny? Dlaczego? ;)Na Królu Lwie też ryczałam, ale już byłam starsza to jakoś to mniej przeżyłam. Znalazłam tę bajkę w formie wierszyka z dobrym zakończeniem - Kogutek żyje, więc może pójdę na kompromis i nauczę mamę wiersza :) Dołączył: 2012-05-27 Miasto: Biała Droga Liczba postów: 818 8 sierpnia 2012, 15:13 prawana w sumie ma racje.....dziecko podswiadomie bedzie sie uczylo np na zasadzie tej bajki zeby nie puszczac obcych bo cos zlego moze sie stac....wiec sama nie wiem;p Dołączył: 2011-02-23 Miasto: Ostrołęka Liczba postów: 722 8 sierpnia 2012, 15:19 Wiadomo, że każde dziecko reaguje inaczej ale ja mimo wszystko wolałabym żeby w mniej brutalny sposób mnie uświadamiali o nie wpuszczaniu obcych bądź o śmieci :( prawana a ja nigdy Puchatka nie lubiłam za głupotę ;)
20 bajek z dzieciństwa które każdy pamięta Dziś przeniesiemy się do świata bajek które oglądaliśmy kiedyś,chyba każdy z nas pamięta jak to po doskonałej zabawie siadał przed telewizorem,odpalał cartoon network,jetix czy disney channel i oglądał bajki aż do nocy.Dlatego jeśli urodziłaś/eś się w 2000 roku to napewno je
Czy coś Wam się kojarzy? Coś powoduje uśmiech na twarzy? Coś budzi wspomnienia? To bardzo się cieszę, bo tak właśnie być powinno. Już jakiś czas temu napisałam Wam coś-nie-coś o naszych prawdziwych bajkach polskich, które to dawały chyba, jedyny normalny wtedy, telewizyjny przekaz, którego dziś gimbusy, czy jak im tam – gimbasy, gimbuty czy inne dżimy, w większości przypadków raczej nie zrozumieją. Ale jak to mówią na mieście – nie mój problem :D MUMINKI Czy jest ktoś, kto nie pamięta dziwnych, bezkształtnych ludzików, budzących niewątpliwie sympatię? A czy któraś z małych dziewczynek nie utożsamiała się przypadkiem z Małą Mi, bądź też nie marzyła o rycerzu Włóczykiju :D? No własnie. KACZOR DONALD Sam, z wujkiem Sknerusem, siostrzeńcami, lub w najlepszym zestawieniu – z dwoma wiewiórkami :D Bajka, do której wręcz lgnęłam! Pamiętam, bo wyjatkowo puszczana była tylko w niedzielę, od tak zwanego święta, i strasznie szybko się kończyła. No i zawsze chciałam mieć taki dom, jak Chip i Dale wynajęli od Donalda na jego pociągowej makiecie. Hmm… a może to przez tą bajkę, a konkretniej – ten odcinek, moja droga edukacyjna potoczyła się w ten, a nie inny sposób :D? SMERFY Tak. Gargamela zna raczej każdy z pokolenia dzisiejszych prawie, lub po- trzydziestolatków. Do dzisiaj zastanawia mnie jedna jedyna Smerfetka na całą wioskę, śmieszy postać Ważniaka i przypomina łagodząca spory postać Papy Smerfa. Tak czy inaczej, wciśnięcie jednej samicy do stada samców jest, no cóż, trochę podejrzane. Ale z drugiej strony, patrząc na postać Lalusia, okazuje się, że homoseksualizm przemycano już chyba dużo dużo wcześniej do dziecięcych bajek, niż nam się zdaje ;) GUMISIE Sok z gumijagód! Całe swoje dzieciństwo marzyłam o tym, by kiedyś go w końcu spróbować. Tylko gdzie te gumijagody można kupić :D? KRECIK Nie wiesz skąd się biorą dzieci? Obejrzyj Krecika – on Ci wszystko wytłumaczy! JETSONOWIE Na poczatku lat 90′ wyimaginowane życie kosmiczne, rodem z bajki Jetsonowie, było dość niedoścignionym celem. Każde z podwórkowych dzieciaków marzyło o zmechanizowaniu wszystkiego, latających autach, motorach, nowoczesnych mieszkaniach. No cóż. Ciekawe, czy dzisiejszość im się podoba :D FLINSTONOWIE Ale żeby nie było, fajnie było się cofnąć o kilka (tak, wtedy to było dla nas kilka!) lat w przeszłość. Kamień, kamień i kamień. No i fajni sąsiedzi :D Myślicie, że jak on tak hamował stopami, to musiał jeszcze później robić peelingi i skrobać pięty :D? BYŁO SOBIE ŻYCIE Dzięki nim, idąc do szkoły wiedziałam jak funkcjonuje ludzki organizm. Do dziś pamiętam pojazdy bojowe, w mig wyniszczające wirusy! Oh, szkoda, że takich bajek już nie ma… Fajnie tak czasem wrócić do czasów dzieciństwa. Powrócić do bajek, na które się czekało. Obejrzeć na youtube kilka odcinków, odświeżyć wspomnienia, powisieć gdzieś w obłokach, jak to cudnie być dzieckiem, po czym z nową energią ruszyć przed siebie. To jak? Przyznacie się, jakie jeszcze bajki oglądaliście?
Chyba każdy zna te bajki! Chyba każdy zna te bajki! Youtube Szkoła Muzyka Zagadki Straszne ZWIERZĘTA Książki Social Media Bajki z dzieciństwa,czy ty
Czekając na zimowy sezon anime 2022, postanowiłam zabrać Cię w nostalgiczną podróż do czasów naszej młodości. Tak — zgadza się — wyciągnę 10 tytułów, o których gadaliśmy kiedyś na przerwach. To właśnie te bajki oglądałeś na RTL7, czy w ramach dobranocki. Mam nadzieję, że też będziesz niektóre ciepło wspominał tak jak ja. 1. DragonBall Bezsprzecznie DragonBall był najpopularniejszym anime w Polsce w latach 90. Seria opowiada historię wyjątkowego chłopca (co z tego, że kosmity), który poznaje świat, dorasta, zakład rodzinę i za wszelką cenę stara się chronić najbliższych oraz swoją planetę. Po drodze ma wiele licznych przygód, jak turnieje sztuk walki, zbieranie 7 smoczych kul, walka z najeźdźcami ziemi, podróże kosmiczne itd. Bez wchodzenia w szczegóły DB to humorystyczne anime (również z klasycznymi gagami ecchi), które przemycało też kilka poważniejszych wartości natury moralnej. Do dziś pamiętam, że miałam poważne rozkminy, o co bym poprosiła smoka po zebraniu 7 kul, a także poważne dyskusje z dzieciakami połączone z zakładami kto wygra dany pojedynek. Swoją drogą nie wiem jakim cudem byli w stanie utrzymać mnie przed telewizorem, skoro jedna walka potrafiła trwać 6 odcinków… Dziś nie dałabym rady do tego wrócić, ale nadal mam do tej serii sentyment. PS. Oczywiście najbardziej lubiłam Bulmę — niebieskie włosy, wygadana, mądra i zawsze robiła to co chciała. 2. Slayers / Magiczni Wojownicy Na odcinki tej serii czekałam z wypiekami na twarzy, ponieważ po pierwsze główną bohaterką byłą rudowłosa czarodziejka o ciężkim charakterze (!), po drugie bardzo podobał mi się humor i relacja pomiędzy postaciami, po trzecie serial ma wciągająca fabułę, a po czwarte wszyscy walczyli ze swoimi słabościami. Sprytnie napisany scenariusz mieszał poważniejsze wątki z humorystycznymi przekomarzankami pomiędzy bohaterami. Każdy był inny, ale sumarycznie uzupełniali się jak ying i yang. Wspólnie Tworzyli zwariowaną rodzinkę, która wspólnie stawiała czoło władcy ciemności. Kreska całkiem przyjemna, nie jest jakoś strasznie cukierkowo i według mnie trzyma fason pomimo upływu lat, dlatego nie wiem jak Ty — ja zamierzam obejrzeć całą serię ponownie — postanowione ? 3. Czarodziejka z księżyca Również w Polsce biła rekordy popularności, pamiętam masę gadżetów od karteczek po zabawki z tymi motywami. Urocze dziewczyny z magicznymi mocami, które chronią cały wszechświat. Ładne mundurki i przystojniak z różą w zębach. Czego chcieć więcej? No dobra — kotów z księżycami na czole, które gadały. Wiem, że był remake tej serii, ale Usagi jest strasznie irytującą istotą, dlatego osobiście odmówiłam sobie tej przyjemności. Nie zmienia to faktu, że pamiętam, że często się bawiliśmy na podwórku w czarodziejkę z księżyca. Niestety sama w sobie fabuła zatarła się jakoś na przestrzeni lat. Zdecydowanie bardziej wolałam serię superświnki czy nawet dzisiejszej biedronki i czarnego kota ? 4. Kapitan Tsubasa Chyba nie było dzieciaka, który grając w piłkę nie utożsamiałby się z kapitanem Tsubasą. Perypetie całej drużyny śledziliśmy wspólnie, przeżywając każdy mecz. Z tego co wiem, było już kilka remake’ów, a w 2022 r. zapowiedziano już 4 serie anime o piłkarzach, 2 o badmintonie. Więc fani sportowych serii powinni być ukontentowani. To chyba jedyny moment, gdy mnie realnie zainteresowała piłka nożna. Jako dorosły człowiek zdecydowanie chętniej oglądam mecze siatkówki, gdzie Polacy mają o wiele lepsze osiągnięcia. 5. Pokemon Tej serii chyba nie muszę Ci przedstawiać. Każdy znał przynajmniej pierwszych 150 gatunków pokemonów z pierwszej generacji. Dziś jest ich około 800 i niebawem pojawi się nowa generacja. Urocze stwory, które po kolei poznawał i w miarę możliwości oswajał główny bohater Ash Ketchum skradły serca milionów ludzi na świecie i to dalej trwa. Marketing prężnie działa do dziś, zatem przygody z tymi wyjątkowymi stworami możemy przeżywać do dziś. Wcześniej karteczki, tazosy i przytulanki, a dziś pokemon go, gry na switcha i wiele, wiele innych. Nawet niedawno pojawił się film “detektyw Pikatchu”. Jakby nie patrzeć historia pełna emocjonujących walk, lekcji empatii i odpowiedzialności za zwierzaki, które są pod naszą opiekę i oczywiście moc przyjaźni. Do tego szczypta humoru z podbojami miłosnymi Brocka, okrucha życia i dramatami głównych bohaterów. Nie mogę też pominąć zespołu R (flashbacki z Yattamana), który często wylatywał w powietrze, a ich deklamację nadal potrafię przytoczyć z pamięci. W każdym razie — to zdecydowanie anime łączący pokolenia, ponieważ dziś dumni ojcowie mogą wraz z pociechami przeglądać swoje albumy z pokemonami i kupować nowe karty do gry. Ciekawe czy dotrwają do czasów naszych wnuków ? 6. Muminki W tym zestawieniu oczywiście nie mogło zabraknąć popularnej dobranocki Mumuników, która technicznie reprezentuje gatunek anime. W ten sposób poznaliśmy codzienne życie rodziny przyjaznych trolli i ich przyjaciół. Oczywiście wspomnienia tych wszystkich dramek jak bransoletka Migotki czy kapelusz Taty Muminka dziś wzbudzają śmiech — kiedyś były punktem zaczepienia dla rodziców do poważnej rozmowy. Na balach przebierańców zawsze był co najmniej jeden Włóczykij, a co odważniejsi nawet wybierali straszną Bukę. Tak teraz szalenie doceniam postawę Małej Mi, która zawsze mówiła co myśli. Dziś jest idolką wielu dorosłych — niektórzy nawet kopiują jej fryzurę (cebulę na czubku głowy) ? 7. Naruto To już chyba po 2000 co prawda, ale również zagościł w sercach wielu na stałe. Naruto — chłopiec z wioski ninja, który nosi w sobie zaklętego dziewięcioogoniastego lisiego demona. To anime przedstawia historię rywalizacji międzyklanowej, walki ze swoimi słabościami i dążeniem do spełnienia swoich marzeń. Bohater w międzyczasie dorósł i nawet zdążył założyć rodzinę, czego efektem jest kolejna seria Boruto. Nadal na Pyrkonie pojawia się wioska ninja i sporo cospleyerów nawiązujących do tej serii. 8. Wojowniczki z Krainy Marzeń Może to nie wybitne, ale na pewno przyjemne anime, gdzie dziewczyny z innego świata otrzymują misję spełnienia proroctwa. Każda reprezentowała inny kolor i styl walki. Chociaż przyznaję, że najbardziej zapamiętałam z tej serii przyjazne puchate mokony. Kreska dość toporna i dziś kłuje w oczy, ale wcześniej mi to tak nie przeszkadzało. 9. Rycerze Zodiaku Kolejna bijatyka między młodymi bohaterami — tym razem odzianych w wymyślne legendarne zbroje nawiązujące do konstelacji gwiazd. Mieli jeden cel — chronić swoją przywódczynię — wcielenie bogini Ateny. Były różne klasy rycerzy — coś jak ligi, zatem cały czas podnosili poprzeczkę kolejnych pojedynków. Kreska dość toporna i już wtedy raziła, ale skoro leciało w tv to i tak się to oglądało. 10. Król Szamanów Również nowsze anime - z okolica lat 2000 - obecnie na netflixie można obejrzeć remake tego anime. Sama go nigdy nie skończyłam, ale zawsze mnie ciągnęło do tej kategorii anime. Przyjemna kreska, nawet interesująca fabuła i ciekawi bohaterowie. Spora dawka humoru, przemyślana fabuła, więc osobiście zamierzam sobie tę serię odświeżyć, zatem…”Amidamaru do miecza” ? I to by było na tyle Wspólnie przeszliśmy przez najpopularniejsze bajki znane z dzieciństwa. Daj znać, jeśli jakiś ważny tytuł pominęłam. W kolejnych artykułach podzielę się z Tobą innymi seriami anime, które według mnie są godne uwagi w podziale na poszczególne gatunki. A mam już kilka pomysłów ? Osobiście nie przepadam za sztampowymi schematami, które są ciągle powtarzane, zatem bywam dość wybredna. Ostatnio skłaniam się bardziej ku tajemnicom i osobliwym poziomom abstrakcji. Jeśli masz do polecenia jakąś fajną serię — będę wdzięczna za tytuł w komentarzu. Do następnego ?
. 122 325 513 432 362 704 736 354
straszne bajki z dzieciństwa