Większa kontrola nad wydatkami Jeśli rodzice są wobec Ciebie nieufni i twierdzą, że wydajesz pieniądze „na głupoty”, użyj argumentu, że konto bankowe pomaga zwiększyć kontrolę nad wydatkami. Nie mając konta i dysponując gotówką, nie zawsze pamiętasz na co i gdzie rozeszły się Twoje pieniądze. Jak przekonać rodziców do fot. Adobe Stock, JenkoAtaman Jestem singielką. Nie brzmi źle. Na pewno o niebo lepiej niż stara panna czy osoba samotna. Bo mając 22 lata, na pewno nie jestem stara. Samotna? Mam wielu znajomych i kilkoro dobrych przyjaciół. Ale żadnych związków. Przynajmniej nie na stałe. Żadnych dzieci. No, dzieci akurat lubię, ale zakładanie rodziny, małżeństwo, wiązanie się z kimś? Nie, to nie dla mnie. Fiasko gwarantowane. Dość się napatrzyłam na szarpaninę moich rodziców. Najpierw była wielka miłość i jej efekt, czyli Karol, mój starszy brat – później ślub, ja, a dziesięć lat później rozwód. Poprzedzony awanturami o byle pierdołę. Nie lubię, jak ktoś krzyczy, a kiedy rodzice darli się na siebie, to już zupełnie nie wiedziałam, co zrobić. Chciałam spokoju, chciałam, żeby się po prostu zamknęli, rozwiedli. Tak, rozwiedli. Wtedy myślałam, że to najlepsze rozwiązanie. No i nagle stało się tak, że miałam dwa domy i telefon komórkowy do kontaktów z rodzicami. Byłam rozbita na pół. Zawsze, kiedy nocowałam u ojca, miałam ważną sprawę do mamy, a kiedy spałam u matki, potrzebowałam obecności ojca. Nie potrafili nawet zmobilizować się do wspólnego wyjazdu na wakacje. Przecież mogliby spać w osobnych pokojach. Nic z tych rzeczy. Jeździliśmy więc z mamą nad morze, a z ojcem pod namiot. Koleżanki mi zazdrościły, ja się pukałam w czoło. Obiecałam sobie, że ja nigdy nie zafunduję swoim dzieciom takiej traumy; dlatego już na zawsze pozostanę na etapie singielki. Łatwiej z nikim się nie wiązać, niż później rozstawać. – Hej, o czym tak dumasz? – Karol nie wiadomo kiedy zmaterializował się w pokoju. – Mieliśmy jechać po kwiaty dla mojej przyszłej teściowej. – Na pewno chcesz się żenić? – zapytałam po raz nie wiedzieć który. – Na pewno. – A później będziesz się rozwodził jak nasi rodzice – wieszczyłam. – No właśnie. Nie mam pojęcia, po co oni się w ogóle rozwodzili. – Nie rozumiem? – Bo kilka dni temu spotkałem ich w centrum handlowym. Trzymali się za ręce i nawet mnie nie zauważyli. Z wrażenia zakrztusiłam się kawą. Brat usłużnie poklepał mnie w plecy. – Jesteś pewien? – zapytałam, kiedy odzyskałam głos. – Może to nie oni. – Hej, siostra, własnych starych bym nie poznał? Ale zareagowałem prawie tak jak ty przed chwilą. – Nic nie rozumiem. Sugerujesz, że nasi rodzice spotykają się w tajemnicy, prowadzają jak nastolatki i całują w miejscu publicznym? – Czy się całują, to nie wiem, ale bardzo prawdopodobne. – To po co się rozwodzili? Po co zafundowali nam piekło w sądzie i podwójne życie? – A skąd mam wiedzieć? Jedziemy po te kwiaty? – Tak. Zabrałam torebkę i wyszliśmy. Nie mogłam się jednak skupić na wybieraniu bukietu dla nieznanej kobiety. Wciąż myślałam o randkowaniu rodziców i nadal nie mieściło mi się to w głowie. Musiałam sprawdzić, czy Karolowi coś się nie pomyliło. Ostatnio widziałam w łazience ojca damskie perfumy i jakieś kremiki. Na pewno nie moje. Pomyślałam jednak, że może postanowił ułożyć sobie życie od nowa. U matki męskich kosmetyków nie było, lecz nie zaglądałam do szafek. W jaki sposób odkryć prawdę? Przecież nie zapytam wprost… Postanowiłam zabawić się w detektywa Po powrocie do domu wybrałam numer taty. – Cześć, córuś! – przywitał się jak zwykle. – Co się stało, że dzwonisz? – A musiało się coś stać? – No nie, ale bez powodu nigdy nie dzwonisz – wypomniał mi. Już miałam się obrazić, ale w porę sobie przypomniałam, że mam do załatwienia pewną misję. – Tato, chciałam cię zaprosić na mecz – skłamałam gładko. – Fajnie. A kiedy ten mecz? – Dziś o osiemnastej. – Za dwie godziny? – Na kortach obok twojego bloku. – Nie, nie mogę. Jestem umówiony na kolację służbową. Czy mi się wydawało, czy słowo „służbową” zostało dodane po chwili wahania? Jeśli tak, to bingo! – No, skoro służbową, to nie przeszkadzam – powiedziałam i się wyłączyłam, żeby wybrać inny numer. – Cześć, Misiu, co u ciebie? – usłyszałam radosny głos mamy i lecącą w jej mieszkaniu muzykę… Nagle sobie przypomniałam, że kiedyś, dawno, mama miała zwyczaj śpiewania przy wykonywaniu codziennych prac. Emanowała wtedy od niej taka zaraźliwa radość, która zniknęła na kilka miesięcy przed rozwodem i nigdy więcej nie wróciła. – Jesteś tam? – głos w słuchawce nieco się zniecierpliwił. – Jestem, mamuś. Chciałabym… pogadać – wymyśliłam na poczekaniu. – Mogę wpaść? Dzisiaj? – Jutro. Dziś nie mogę. – Ale dlaczego nie? – Bo – mama wyraźnie się zawahała. – Bo się umówiłam z koleżankami z pracy – powiedziała w końcu, a ja już wiedziałam, że to nieprawda. – Właśnie się szykuję do wyjścia. – Miłej zabawy i do jutra. Wprost nie mogłam uwierzyć, że tak łatwo mi poszło. Dwa telefony i odkryłam, że moi rodzice są umówieni na randkę! Nie wiedziałam tylko, czy mają gdzieś wyjść, czy spotkają się w domu. Mama mówiła, że się szykuje, więc pewnie jedzie do ojca… Miałam ochotę zadzwonić do Karola i poprosić go o pomoc w szpiegowaniu, ale zrezygnowałam. Mój brat był na proszonym obiedzie u przyszłych teściów i pewnie teraz konsumował danie główne. Postanowiłam sama zabawić się w detektywa. No i po co było to wszystko?! Włożyłam nowy płaszcz, którego ani mama, ani tata jeszcze nie widzieli, głowę obwiązałam chustką. Znalazłam sobie doskonały punkt obserwacyjny naprzeciwko bloku ojca. Bardzo dobrze widziałam drzwi klatki oraz wszystkich wchodzących i wychodzących, pozostając z boku, więc poza ich spojrzeniami. Samo patrzenie było nudne i niesamowicie mi się dłużyło. Przyszłam za wcześnie. Tak naprawdę nie miałam pojęcia, na którą rodzice się umówili. Musiałam jednak sprawdzić, czy ojciec będzie wychodził. Siedział w domu. Był tam na pewno, bo dzwoniłam na stacjonarny i odebrał. W końcu się doczekałam. Kilkanaście minut przed osiemnastą na parking podjechał niebieski samochód matki. Właściwie mogłam od razu zakończyć szpiegowanie, musiałam jednak zyskać pewność, że to nie jest zbieg okoliczności. Mama miała na sobie spódnicę w wesołe esy-floresy, chyba nową, i płaszczyk, nowy na pewno. Stukała obcasami. No, no! Weszła do klatki ojca po wprawnym wpisaniu kodu na domofonie. Znaczy, że bywała tu już wcześniej. Pobiegłam za nią, zajrzałam przez okno na klatkę schodową, gotowa wparować do mieszkania taty. Na razie jednak postanowiłam dać im święty spokój. Kiedyś przecież będą musieli nam powiedzieć, o co tu tak naprawdę chodzi. Jakże się zdziwiłam, kiedy dwie godziny później zadzwoniła mama i zaprosiła mnie na niedzielny obiad. Poszłam, nie wiedząc, czego się spodziewać. W mieszkaniu czekał już ojciec, po chwili przybył też Karol. – Rozumiesz coś z tego? – zapytał, siadając obok mnie przy stole. – Nic a nic. Sprawa wyjaśniła się przy deserze. – Chcieliśmy wam coś powiedzieć – zaczął ojciec. – spotykamy się z Jolą już od jakiegoś czasu. – Spotykacie się? – udałam zdziwioną. – Od jakiegoś czasu? – Konkretnie od dwóch lat – wyjaśniła mama. – I postanowiliśmy, że koniec z ukrywaniem się. Chcemy razem zamieszkać. – To po co się rozstawaliście i fundowaliście nam gehennę rozwodu? – wyskoczyłam z pretensjami. – Bo decyzję o małżeństwie podjęliśmy za szybko – wyjaśnił spokojnie ojciec. – Musieliśmy za sobą zatęsknić, żeby zrozumieć, że nie potrafimy bez siebie żyć. Młodzieńcze uczucie dojrzało. Teraz jest silniejsze. Nie wiem, czy to prawda, ale widziałam szczęście w oczach mamy i spokój na twarzy taty. Oni zwyczajnie do siebie pasowali. Tworzyli idealną całość… Może więc i mnie niekoniecznie jest pisany los singielki? Wiem jedno, na pewno nie będę się śpieszyć z ważnymi decyzjami. Nigdy. Czytaj także:„Piętnaście lat temu zrobiłam coś, czego bardzo żałuję. Tamta koszmarna noc do dziś śni mi się po nocach”„Przed laty stchórzyłem i przez to straciłem miłość życia. Teraz dostałem drugą szansę, choć jest dużo trudniej...”„Toksycznie matkowałam swojemu bratu. Dorosły facet, a ja nie jeździłam na wakacje, żeby być na jego każde zawołanie” Sposoby na pogodzenie rodziców. Aby móc pogodzić rodziców, trzeba przede wszystkim znać przyczyny ich konfliktu. Dobrze więc spróbować porozmawiać z każdym z nich, dowiedzieć się, o co poszło, zapytać, czy nie ma szansy na poprawę sytuacji czy pomoc. Często powody kłótni są błahe i wystarczy kilka wskazówek, najlepiej ROZDZIAŁ 4 Dlaczego moi rodzice się rozeszli? „Tego dnia, gdy tata nas zostawił, byłam z mamą w domu. Miałam tylko sześć lat i nie rozumiałam, co się dzieje. Siedziałam na podłodze przed telewizorem i słyszałam, jak mama płacze i prosi tatę, żeby nie odchodził. Ale on zszedł po schodach z walizką, przyklęknął, pocałował mnie i powiedział: ‚Tatuś zawsze będzie cię kochał’. I po prostu wyszedł z domu. Długo go potem nie widziałam. Od tamtej pory bałam się, że mama też mnie zostawi” (19-letnia Elaine). ROZWÓD rodziców może się wydawać końcem świata, katastrofą, po której nie sposób się pozbierać. Często towarzyszą mu przytłaczające uczucia — wstyd, złość, niepokój, lęk przed porzuceniem, przygnębienie, poczucie winy lub dotkliwej straty, a nawet pragnienie zemsty. Jeżeli twoi rodzice niedawno się rozstali, być może czujesz się podobnie. I nic w tym dziwnego, przecież nasz Stwórca chciał, żeby dzieci były wychowywane przez oboje rodziców (Efezjan 6:1-3). Tymczasem z jednym z nich nie masz już możliwości bycia na co dzień, choć pewnie jesteś z nim bardzo związany. „Naprawdę szanowałem i podziwiałem tatę i chciałem z nim zostać” — opowiada Paul, którego rodzice rozeszli się, gdy miał siedem lat. „Ale opiekę nad nami powierzono mamie”. Dlaczego rodzice się rozchodzą Rozwód często jest dla dzieci zaskoczeniem, zwłaszcza gdy rodzice dobrze się kryją ze swoimi problemami. „Byłam w szoku” — przyznaje Rachela, która przeżyła rozwód rodziców w wieku 15 lat. „Zawsze myślałam, że się kochają”. Ale nawet jeśli konflikt między rodzicami nie jest tajemnicą, ich rozstanie i tak może być dla dzieci bolesnym ciosem. W wielu wypadkach przyczyną rozwodu jest zdrada. W takiej sytuacji Bóg pozwala stronie niewinnej wziąć rozwód i ponownie wstąpić w związek małżeński (Mateusza 19:9). W innych wypadkach wskutek „srogiego zagniewania i krzyku, i obelżywej mowy” w rodzinie dochodzi do przemocy i jedno z rodziców zaczyna bać się o siebie i o dzieci (Efezjan 4:31). Jednak niektórzy rozstają się z mniej ważnych powodów. Zamiast rozwiązywać problemy, samolubnie decydują się na rozwód, twierdząc, że są nieszczęśliwi lub że już się nie kochają. Bóg tego nie akceptuje — On ‛nienawidzi’ takich rozwodów (Malachiasza 2:16). Ponadto, jak wynika ze słów Jezusa, do rozdźwięku w rodzinie może dojść wtedy, gdy jedno ze współmałżonków zostaje prawdziwym chrześcijaninem (Mateusza 10:34-36). Być może rodzice nie wyjaśnili ci, dlaczego się rozwodzą, albo udzielili ci wymijających odpowiedzi, ale nie oznacza to wcale, że cię nie kochają. Niewykluczone, że skupieni na własnym bólu, po prostu nie potrafią rozmawiać na ten temat (Przysłów 24:10). A poza tym może im być niezręcznie mówić o wzajemnych niedopisaniach. Co robić Nazwij swoje lęki po imieniu. Ponieważ rozwód rodziców przewraca świat dziecka do góry nogami, być może martwią cię teraz sprawy, o których wcześniej nawet nie myślałeś. Łatwiej ci jednak będzie zapanować nad swoimi lękami, jeśli spróbujesz je zdefiniować. Postaw znaczek ✔ przy punktach, które w największym stopniu dotyczą ciebie. Ewentualnie wypełnij ostatnią rubrykę. □ Drugie z rodziców również mnie zostawi. □ Zabraknie nam pieniędzy na życie. □ Rozwód rodziców to po części moja wina. □ Gdy sam zawrę małżeństwo, ono też się rozpadnie. □ Inne ․․․․․ Porozmawiaj o swoich obawach. Król Salomon napisał, że jest „czas mówienia” (Kaznodziei 3:7). Skoro więc już zdefiniowałeś swoje lęki, wybierz odpowiednią porę, żeby powiedzieć o nich rodzicom. Nie kryj się z tym, jak bardzo jest ci smutno i jaki jesteś zdezorientowany. Może rodzice wyjaśnią ci sytuację, dzięki czemu poczujesz się nieco pewniej. Jeżeli jednak w danej chwili nie będą chcieli albo nie będą mogli udzielić ci potrzebnego wsparcia, postaraj się zwierzyć dojrzałemu przyjacielowi. Nie miej oporów, by zwrócić się o pomoc. Już samo to, że ktoś cię wysłucha, może ci przynieść wielką ulgę (Przysłów 17:17). A przede wszystkim o tym, co przeżywasz, opowiedz swojemu niebiańskiemu Ojcu — ‛Temu, który wysłuchuje modlitwę’ (Psalm 65:2). Otwórz przed Nim swoje serce, ‛gdyż On się o ciebie troszczy’ (1 Piotra 5:7). Czego nie robić Nie chowaj w sercu żalu. „Moi rodzice byli samolubni” — powiedział wspomniany wcześniej Paul. „Wcale nie myśleli o nas ani o tym, jak odbije się na nas ich postępowanie”. Niewykluczone, że rozżalenie Paula było uzasadnione. Spróbuj jednak zastanowić się nad następującymi pytaniami i zapisz swoje odpowiedzi: Jaką mogłoby to przynieść szkodę, gdyby Paul zaciął się w gniewie i żalu? (Przeczytaj Przysłów 29:22) ․․․․․ Jaką korzyść odniósłby Paul, gdyby postarał się wybaczyć rodzicom doznaną krzywdę, nawet jeśli byłoby to trudne? (Przeczytaj Efezjan 4:31, 32) ․․․․․ Jak uwzględnienie podstawowej prawdy z Listu do Rzymian 3:23 mogłoby pomóc Paulowi spojrzeć na rodziców realistycznie? ․․․․․ Nie odreagowuj złym zachowaniem. „Po rozwodzie rodziców byłem nieszczęśliwy i załamany” — wspomina Damian. „Opuściłem się w nauce i zarwałem jeden rok. Potem (...) zacząłem pozować na klasowego zgrywusa, a do tego często wdawałem się w bójki”. Co twoim zdaniem chciał osiągnąć Damian, pozując na klasowego zgrywusa? ․․․․․ Co mogło być powodem, że zaczął wdawać się w bójki? ․․․․․ Gdyby korciło cię, żeby złym zachowaniem odegrać się na rodzicach, to jak mogłaby ci pomóc zasada z Listu do Galatów 6:7? ․․․․․ Czas leczy rany W wypadku urazu fizycznego, na przykład złamania, całkowity powrót do zdrowia może zająć tygodnie, a nawet miesiące. Podobnie jest z ranami emocjonalnymi — ich zagojenie też wymaga czasu. Po rozwodzie, zdaniem niektórych ekspertów, najgorsze są pierwsze trzy lata. Choć może się to wydawać długo, pamiętaj, że musi się poukładać wiele spraw, by twoje życie się ustabilizowało. Przede wszystkim trzeba przeorganizować codzienne zajęcia. Poza tym minie trochę czasu, zanim twoi rodzice staną na nogi pod względem emocjonalnym. Możliwe, że dopiero wtedy będą mogli udzielić ci wsparcia. Ale gdy już twoje życie zacznie wracać do normalności, poczujesz, że odzyskujesz równowagę. WIĘCEJ NA TEN TEMAT PRZECZYTASZ W TOMIE 2, ROZDZIALE 25 W NASTĘPNYM ROZDZIALE Czujesz się zagubiony, bo twój rodzic zawarł nowy związek? Jak możesz odnaleźć się w tej sytuacji? WERSET „Jest (...) czas leczenia” (Kaznodziei 3:1, 3). WSKAZÓWKA Jeżeli twoi rodzice się rozwiedli, jedno z nich — a niewykluczone, że oboje — popełniło błędy. Zastanów się, jak mógłbyś uniknąć takich błędów w swoim przyszłym małżeństwie (Przysłów 27:12). CZY WIESZ, ŻE...? Nie jesteś skazany na powielanie problemów małżeńskich swoich rodziców. PLAN DZIAŁANIA! O swoich obawach mogę porozmawiać z (wpisz imię dojrzałej osoby, której się zwierzysz): ․․․․․ Gdyby korciło mnie, żeby złym zachowaniem odegrać się na rodzicach, w zapanowaniu nad tym pomoże mi: ․․․․․ Sprawy, o które zapytam rodziców: ․․․․․ ZASTANÓW SIĘ ● Dlaczego rodzice mogą mieć opory, żeby rozmawiać z tobą o rozwodzie? ● Jeśli twoi rodzice zdecydowali się na rozwód, dlaczego powinieneś pamiętać, że to nie ty jesteś stroną w tym konflikcie? [Napis na stronie 32] „Kiedy mama nas zostawiła, byłam załamana i codziennie płakałam. Ale często się modliłam, starałam się robić coś dla innych i byłam w bliskim kontakcie z dojrzałymi przyjaciółmi. Czuję, że właśnie w ten sposób Jehowa Bóg pomógł mi poradzić sobie z tą sytuacją” (Natalia). [Ilustracja na stronie 33] Dochodzenie do siebie po rozwodzie rodziców przypomina zrastanie się złamanej ręki — początkowo ból jest dotkliwy, ale z czasem mija

Co zrobić żeby rodzice mnie nie wyczuli? 2010-04-29 12:00:33 Mam 14 lat co mam zrobić zeby sprzedawczyni w sklepie sprzedała mi fajki, i żeby rodzice nie wyczuli ze paliłam POMÓŻCIE 2014-09-26 17:56:43

ROZDZIAŁ 3 Co zrobić, żeby mieć więcej swobody? „Marzę o tym, żeby rodzice dali mi trochę więcej swobody” (18-letnia Sara). „Gdy chcę gdzieś wyjść ze znajomymi, czuję, że rodzice mi nie ufają. Kiedy pytam dlaczego, mówią: ‚Tobie ufamy, ale twoim znajomym — nie’” (18-letnia Christine). CZY podobnie jak Sara i Christine chciałbyś mieć więcej swobody? Żeby tak było, musisz zdobyć zaufanie rodziców. Ale z zaufaniem jest jak z pieniędzmi. Ciężko je zdobyć, łatwo stracić i zawsze się wydaje, że przydałoby się więcej. „Kiedy tylko chcę gdzieś wyjść”, skarży się 16-letnia Ilona, „rodzice zasypują mnie gradem pytań: gdzie i z kim idę, co będę robić i kiedy wrócę. Wiem, że to moi rodzice, ale denerwuję się, gdy mnie tak przesłuchują!”. Co możesz zrobić, żeby rodzice bardziej ci ufali i dali ci więcej swobody? Zobaczmy najpierw, dlaczego zaufanie jest dla wielu rodziców i dzieci tak drażliwą kwestią. Trudy dorastania Biblia mówi, że „mężczyzna opuści ojca i matkę” (Rodzaju 2:24). Rzecz jasna to samo dotyczy kobiety. Dorastanie to szczególny okres — czas, w którym młody człowiek przygotowuje się do dorosłego życia, opuszczenia domu i być może założenia własnej rodziny *. Wkraczanie w dorosłość nie przypomina wejścia przez drzwi, które się otwierają wraz z osiągnięciem pewnego wieku. Przypomina raczej wchodzenie po schodach, po których wspinasz się stopniowo przez cały okres dorastania. Oczywiście ty i twoi rodzice możecie różnie oceniać, jak wysoko już wszedłeś. Maria, która uważa, że zasługuje na większy kredyt zaufania w sprawie doboru przyjaciół, mówi: „W dalszym ciągu stanowi to problem, choć mam już 20 lat. Rodzice myślą, że w sytuacji podbramkowej nie miałabym sił zająć właściwego stanowiska. Próbowałam im wyjaśniać, że już nieraz zajęłam właściwe stanowisko, ale to ich nie przekonuje”. Jak wynika z wypowiedzi Marii, kwestia zaufania może być źródłem poważnych napięć między dziećmi a rodzicami. Czy dotyczy to również twojej rodziny? Jeżeli tak, to co możesz zrobić, żeby rodzice mieli do ciebie większe zaufanie? A jeśli straciłeś je wskutek niemądrego postępowania, to jak mógłbyś je odzyskać? Okaż się godny zaufania To, jak dużą swobodę dają ci rodzice, często zależy od tego, w jakim stopniu okazujesz się godny zaufania. Nie znaczy to, że masz być doskonały. Wszystkim przecież zdarzają się błędy (Kaznodziei 7:20). Ale jaka postawa przebija z twojego zachowania na co dzień? Czy przypadkiem nie dajesz rodzicom powodów do tego, by ci nie ufali? Na przykład apostoł Paweł napisał: „We wszystkim pragniemy postępować uczciwie” (Hebrajczyków 13:18). Czy zawsze szczerze mówisz rodzicom, gdzie i po co idziesz? Zwróć uwagę na wypowiedzi młodych osób, które musiały poważnie przemyśleć swoje postępowanie, i odpowiedz na postawione pytania. Olga: „Po kryjomu pisałam mejle do chłopaka, który mi się podobał. Moi rodzice dowiedzieli się o tym i kazali mi przestać. Obiecałam im to, ale nie dotrzymałam słowa. Trwało to rok. Ja pisałam, rodzice się dowiadywali, więc przepraszałam i zapewniałam, że się poprawię, ale potem znów robiłam to samo. Doszło do tego, że nie mogli mi już w niczym zaufać!”. Jak myślisz, dlaczego rodzice Olgi przestali jej ufać? ․․․․․ Gdybyś był rodzicem Olgi, jak byś postąpił i dlaczego? ․․․․․ Jak już po pierwszej rozmowie z rodzicami Olga mogła pokazać, że jest odpowiedzialną osobą? ․․․․․ Marta: „Rodzice nie ufali mi, jeśli chodzi o chłopaków, ale teraz rozumiem dlaczego. Flirtowałam z dwoma, starszymi ode mnie o dwa lata. Godzinami wisiałam na telefonie, a na spotkaniach towarzyskich rozmawiałam prawie wyłącznie z nimi. Rodzice zabrali mi na miesiąc komórkę i nie pozwalali chodzić tam, gdzie mogłabym zobaczyć się z tymi chłopakami”. Gdybyś był rodzicem Marty, jak byś postąpił i dlaczego? ․․․․․ Czy twoim zdaniem ograniczenia, jakie rodzice nałożyli na Martę, były nierozsądne? Dlaczego tak uważasz? ․․․․․ Co mogła zrobić Marta, by odzyskać zaufanie rodziców? ․․․․․ Jak odbudować zaufanie Co wtedy, gdy podobnie jak wspomniane dziewczyny straciłeś zaufanie rodziców? Nawet jeżeli tak się stało, możesz to zmienić. W jaki sposób? Rodzice z pewnością będą ci bardziej ufać i dadzą ci więcej swobody, kiedy zobaczą, że zachowujesz się odpowiedzialnie. Zrozumiała to Aneta. „Gdy jesteś młodszy”, mówi, „nie w pełni pojmujesz, jakie to ważne, by inni ci ufali. Teraz jestem bardziej odpowiedzialna i przywiązuję dużą wagę do tego, żeby swoim postępowaniem nie zawieść zaufania rodziców”. Jaki stąd wniosek? Zamiast narzekać na brak zaufania, pokaż, że na nie zasługujesz, a wtedy prawdopodobnie będziesz mieć więcej swobody. Czy na przykład można na tobie polegać w wymienionych poniżej dziedzinach? Postaw znaczek ✔ przy punktach, nad którymi powinieneś popracować: □ wracanie o wyznaczonej porze □ dotrzymywanie obietnic □ punktualność □ odpowiedzialne wydawanie pieniędzy □ wywiązywanie się z obowiązków □ wstawanie z łóżka bez ponaglania □ utrzymywanie porządku w pokoju □ prawdomówność □ rozsądne korzystanie z telefonu i komputera □ przyznawanie się do błędów i przepraszanie □ inne ․․․․․ Pokaż, że jesteś godny zaufania, podciągając się w dziedzinach, w których nie dopisujesz. Zastosuj się do następujących rad biblijnych: ‛Odrzućcie starą osobowość, która odpowiada waszemu poprzedniemu sposobowi postępowania’ (Efezjan 4:22). „Niech wasze Tak znaczy Tak” (Jakuba 5:12). „Mówcie prawdę każdy ze swym bliźnim” (Efezjan 4:25). „Dzieci, bądźcie posłuszne swym rodzicom we wszystkim” (Kolosan 3:20). Z czasem twój postęp będzie jawny dla innych, również dla rodziców (1 Tymoteusza 4:15). A co jeśli uważasz, że naprawdę się starasz, a mimo to rodzice nie dają ci tyle swobody, na ile zasługujesz? Porozmawiaj z nimi na ten temat. Zamiast narzekać, że powinni darzyć cię większym zaufaniem, z szacunkiem zapytaj, co musiałbyś zrobić, żeby je pozyskać. Wyjaśnij, jakie cele już sobie wytknąłeś. Nie oczekuj, że rodzice od razu złagodzą ograniczenia. Niewątpliwie będą się chcieli upewnić, że dotrzymasz obietnic. Wykorzystuj okazje i udowadniaj, że można na tobie polegać. Z czasem rodzice zapewne obdarzą cię większym zaufaniem i dadzą ci więcej swobody. Tak właśnie było w wypadku opisanej wcześniej Marty, która przyznaje: „Znacznie trudniej jest zaskarbić sobie zaufanie, niż je stracić”. Dodaje też: „Teraz cieszę się zaufaniem i to jest naprawdę wspaniałe!”. WIĘCEJ NA TEN TEMAT PRZECZYTASZ W TOMIE 2, ROZDZIALE 22 W NASTĘPNYM ROZDZIALE Czy twoi rodzice się rozwiedli? Co możesz zrobić, gdy masz wrażenie, że twój świat legł w gruzach? [Przypis] WERSET „Nie wykorzystujcie (...) wolności jako pretekstu do czynienia zła” (1 Piotra 2:16, Edycja Świętego Pawła). WSKAZÓWKA Zamiast narzekać, że twojemu starszemu rodzeństwu rodzice pozwalają na więcej, pomyśl, ile swobody masz teraz w porównaniu z okresem, gdy byłeś młodszy. CZY WIESZ, ŻE...? Dawanie dzieciom nieograniczonej swobody wcale nie świadczy o miłości, lecz o niewłaściwym podejściu do obowiązków rodzicielskich. PLAN DZIAŁANIA! Postaram się zasługiwać na większe zaufanie w następujących dziedzinach: ․․․․․ Jeżeli stracę zaufanie rodziców, to: ․․․․․ Sprawy, o które zapytam rodziców: ․․․․․ ZASTANÓW SIĘ ● Dlaczego rodzice mogliby się wahać dać ci więcej swobody, nawet jeśli bardzo się starasz zasłużyć na ich zaufanie? ● Dlaczego musisz dbać o wymianę myśli z rodzicami, jeżeli chciałbyś mieć więcej swobody? [Napis na stronie 24] „Otwarcie mówię rodzicom o swoich problemach i troskach. Myślę, że dzięki temu jest im łatwiej darzyć mnie zaufaniem” (Dianna). [Ilustracja na stronie 23] [Patrz publikacja] Wkraczanie w dorosłość przypomina wchodzenie po schodach — stopniowo stajesz się coraz bardziej godny zaufania DOROSŁOŚĆ DORASTANIE DZIECIŃSTWO
Ma teraz pretensje do Boga, że ciągle nogi łamie. Zapytałam się was o tym, czy wasi rodzice się rozwiedli, bo chcę wiedzieć ile osób cierpi tak jak ja ; /. Zazdroszczę Wam, że macie takich Super Rodziców ; ) Niektórzy ; )) Ostatnia data uzupełnienia pytania: 2010-06-06 13:07:53. To pytanie ma już najlepszą odpowiedź, jeśli
Zobacz 4 odpowiedzi na pytanie: Moi rodzice się rozwiedli,będę zmieniała pokój .Co mam zrobić ,żeby dostać psa?
. 318 227 289 691 699 785 265 472

co zrobić żeby rodzice się nie rozwiedli